Geres to jedyny Park Narodowy w Portugalii. Piękniuśki!
Wybraliśmy się tam na dwa samochody. Moje portugalskie Anioły nie zawiodły. Było super!!!
Zrobiliśmy sobie picnic. Pośmialiśmy się. Pochlapali w strumyku.
A nawet skoczyliśmu do Hiszpanii... na wody termalne. Cieeeeepluteńko.....
Ja dostałam głupawki :D Im wyżej jechaliśmy tym bardziej się śmiałam :D :D :D
No i teraz to już Flavio utwierdził się w przekonaniu, że ERWAlina to mój nickname haha (erwa-trawka)
Super dzionek :)))))
czwartek, 27 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz